Forum House Medicine Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Pierwsza Pomoc,co mi jest?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House Medicine Strona Główna -> Pomóż Houseowi!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lawrence Kutner
Gość






PostWysłany: Pon 18:53, 27 Gru 2010    Temat postu: Pierwsza Pomoc,co mi jest?

Tu możemy zamieszczać podstawowe informacje ratujące życie (ja po kursie oczywiście KPPP będę sprawdzać czy wszystko jest zgodne z prawdą).

Możecie tu podawać również soje objawy, a My możemy podawać nasze domowe sposoby np:na zwalczenie przeziębienia.

ALE NIEZWŁOCZNA JEST KONSULTACJA Z LEKARZEM,ZAWSZE!

Zrobiłabym na forum mini kurs podstaw,podstaw pierwszej pomocy, ale palec mnie boli, zrobię jak dojdę do formy!
Powrót do góry
Lisa Cuddy
Dziekan medycyny



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:18, 27 Gru 2010    Temat postu:

Myślę, że można także opisywać sytuacje, jak byśmy zareagowali.

Jesteś na basenie. Widzisz, że osoba skacze ' na główkę '. Uderza się głową w dno basenu. Co robisz? ( Nie licząc wykonanego telefonu na karetkę )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robert Chase
Gość






PostWysłany: Pon 19:43, 27 Gru 2010    Temat postu:

Od razu w jak najlepszy sposób usztywniam kark Staram się wykluczyć urazy kręgosłupa sprawdzam tętno i proszę o pomoc w wyniesieniu w bez ruchu osoby. Ponownie sprawdzam tętno jeśli nie ma i nie oddycha stwierdzam co to jest. Jeśli stwierdzam ZK przystępuję do resuscytacji wcześniej udrożniając drogi oddechowe. Jeśli są "opuchnięte" staram się odkazić strefę podkrtaniową i wykonuję tracheotomię ażeby woda mogła się wydostać. Jeśli nie ma wody i nie oddycha przstępuje do resuscytacji. 5 uciśnięć na 1 oddech lub 30 na 2 (Zgodnie z dawnymi wytycznymi było to 5 uciśnięć). Mogą być jeszcze 15 uciśnięć na 1 oddech. Wcześniej jeśli jest to możliwe osuszam osobnika ażeby umożliwić defibrylację. Czekam na przyjazd karetki.
Powrót do góry
Lawrence Kutner
Gość






PostWysłany: Pon 20:00, 27 Gru 2010    Temat postu:

Tak to przede wszystkim!
Jak już napisałaś Lisa to odpowiem:
Jesteście na basenie widzicie że osoba skoczyła na główkę do do płytkiej wody co robicie:

1.Najważniejsze jest własne bezpieczeństwo.
2.Z powodu skoku na główkę, poszkodowany może mieć złamany kręgosłup, ale najważniejsze jest życie poszkodowanego więc wyciągamy go z wody!
3.Udrażniamy drogi oddechowe, sprawdzamy jego funkcje życiowe.
4.Jeśli oddycha to zostawiamy Go na płytkach przykrywamy folią NRC dzwonimy o karetkę, ale jeśli nie oddycha to zatrzymujemy kogoś prosimy żeby zadzwonił pod 112, podajemy mu co ma powiedzieć czyli gdzie jesteście, w jakim stanie jest poszkodowany, ilu,że przystępujemy do RKO i żeby dzwoniący powiedział nam kiedy przyjedzie karetka. Po czym udrażniamy drogi oddechowe, zaczynamy 30 uciśnień klatki piersiowej cały czas obserwując twarz czy nie robi jakis grymasów co było by oznaką przywrócenia bicia serca, po 30 uciskach 2 wdechy i znowu 30 uciśnień i 2 wdechy.RKO przestajemy tylko w 3 przypadkach:
-jak poszkodowany odzyska funkcje życiowe
-Jeśli przyjedzie profesjonalna pomoc
-jeśli nie mamy juz sił najważniejsze jest nasze bezpieczeństwo!

To chyba tyle jak będą jakieś pytania pytać śmiało!


Ostatnio zmieniony przez Lawrence Kutner dnia Pon 20:09, 27 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Robert Chase
Gość






PostWysłany: Wto 13:09, 28 Gru 2010    Temat postu:

Mogę ja?!

A więc:
Mężczyzna dość młody jechał samochodem uderzył w drugi dachował i leżąc na dachu uderzył w niego następny samochód. Utworzył się karambol karetki w takim tępię w Polsce dojadą za jakieś 20-30 min. ewentualnie 15. Co robisz?
Powrót do góry
Lawrence Kutner
Gość






PostWysłany: Wto 15:56, 28 Gru 2010    Temat postu:

Więc:
Wypadek komunikacyjny, również u ofiar możemy podejrzewać uraz kręgosłupa. Najpierw zabezpieczamy miejsce wypadku potrzebne 2 trójkąty, stawiamy je po oby stronach wypadku. Jakieś 3m od pierwszego i ostatniego samochodu.(lepiej nie umiem tego wytłumaczyć na kursie mieliśmy zdjęcia)
Potem sprawdzamy ile łącznie jest poszkodowanych osób, sprawdzamy w jakim są stanie, czy w ogóle żyją. Dzwonimy po karetkę.W takim wypadku możemy sprawdzać funkcje życiowe ofiar, jeśli nie oddychają wyciągamy z samochodu i robimy RKO. Jeśli jakieś osoby wypadły z aut i leżą na ziemi, są przytomne, lub nie nakrywamy folią NRC. Czekamy na przyjazd karetki.

To chyba również tyle: jak będą jakieś pytanie również proszę pytać śmiało!
Powrót do góry
Robert Chase
Gość






PostWysłany: Wto 16:30, 28 Gru 2010    Temat postu:

Gratuluje właśnie dzięki kursom PP uśmierciłaś 50 osób. W USA takie coś już się nie opowiada od 15-20 lat.
Powrót do góry
Lawrence Kutner
Gość






PostWysłany: Wto 19:15, 28 Gru 2010    Temat postu:

W USA.W Polsce Jeśli jesteś świadkiem tak dużego wypadku, NAPEWNO masz zadzwonić po pogotowie. A MOŻESZ pomóc, wiadomo że ryzykujesz i Ty. Ale wiesz w co się pakujesz! A tak mnie nauczono ci ja mogę na to poradzić!


Teraz Ty Jimmi co byś zrobił gdy:

Idąc po górach, twój kolega złamał nogę!?
Powrót do góry
Robert Chase
Gość






PostWysłany: Wto 21:10, 28 Gru 2010    Temat postu:

Zrzuciłbym go...
Powrót do góry
Lawrence Kutner
Gość






PostWysłany: Wto 21:44, 28 Gru 2010    Temat postu:

Jeśli zdarzy się taki wypadek to:
Najpierw patrzymy czy noga rzeczywiście jest złamana, potem dzwonimy po karetke, ale skoro jesteśmy w górach pewnie przyślą śmigłowiec. Mówimy co sie stało, na jakim szlaku jesteśmy itp.Po czym między nogi wkładamy jakiś koc czy kurtkę, bluzę co tam mamy...I wiążemy nogi w trzech miejscach, musimy określić gdzie można związać na podstawie miejsca złamania, żeby nie urazić poszkodowanego . Nakrywamy go folią NRC albo przykrywamy czymś żeby nie zmarzł. I rozmawiamy z nim. Czekamy na śmigłowiec.

SKRĘCENIA I ZWICHNIĘCIA TRAKTUJEMY JA ZŁAMANIA!!!!!ZAWSZE!!!!


Jakieś pytania (JIMMI)?
Powrót do góry
Robert Chase
Gość






PostWysłany: Wto 21:48, 28 Gru 2010    Temat postu:

Tak! A co z sprawdzeniem tętna na stopie i/lub udowej?!
Powrót do góry
Lawrence Kutner
Gość






PostWysłany: Wto 21:55, 28 Gru 2010    Temat postu:

Sprawdzanie tętna na stopie? Nic na o tym nie mówiono!
Powrót do góry
Robert Chase
Gość






PostWysłany: Wto 22:01, 28 Gru 2010    Temat postu:

I widzisz...
Powrót do góry
Remy Hadley
Nałogowa obgryzaczka długopisów



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:50, 28 Gru 2010    Temat postu:

Wtrącę swoje trzy grosze: Jak do cholery masz zamiar sprawdzić tętno na stopie, jeśli:
a) stopa jest opuchnięta
b) u niektórych osób bardzo ciężko jest tętno wyczuć. U mnie na przykład znalezienie pulsu na nadgarstku graniczy z cudem, a na stopie? Tak, jestem pewna, że ktoś w górach gdzie jest zimno ściągałby buty, skarpetki i ruszał bolącą nogę.
c) na prawdę szukałbyś tętnicy udowej u swojego kolegi na przykład? Jak już wcześniej wspomniałam w górach jest zimno to raz. Dwa, nie sądzę, żeby kolega byłby tym zachwycony.

Nie mówię, że nie masz racji. Skłaniam się jednak ku wiarygodności kursów, bo tego sobie jakoś nie wyobrażam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robert Chase
Gość






PostWysłany: Wto 23:07, 28 Gru 2010    Temat postu:

A jeśli kolega jest gejem?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House Medicine Strona Główna -> Pomóż Houseowi! Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin